
Zawsze powtarzam, że trzeba ćwiczyć. Że efekty będą lepsze, szybsze i trwalsze. Ale pamiętaj, że co za duzo, to niezdrowo.
Podobno, kiedy się za dużo je, to też nie jest za dobrze :))
Czasami mam wrażenie, że połowę czasu spędzam nie na leczeniu fizycznych dolegliwości, a na usuwaniu stresu niesionego przez życie.
Kiedy pracuję nad czyimś karkiem lub ramionami i zagaduję, jak się sprawy mają, co tam i jak tam, jak leci, a klient zaczyna opowiadać o pracy, partnerze, czy dzieciach, czuję jak mięśnie pod moimi rękoma stają się bardziej i bardziej napięte… to oboje – i klient i ja – otrzymujemy natychmiastowo bardzo wartościową lekcję.


Czasem dobrze jest zmienić swoje nawyki. Na przykład, zamiast robić rundki po kuchni, można wyjść z domu i przejść się po parku.

Mały ból…
… jeśli trwa za długo, to też może człowieka zamęczyć.